Skip to main content
Świadectwa

Gosia

By 14 sierpnia, 2015No Comments

NACHYLENIE BOGA
To był najpiękniejszy, a zarazem najtrudniejszy
moment mojego życia.
Nachylenie Boga…


Nachylenie Stwórcy nad dziełem stworzenia…
Twoje nachylenie…
Poczułam ciepło, żar,
poczułam Ciebie, mój Boże,
poczułam namacalną Miłość,
Twoje przytulenie…
…………………………………………………………………………………………….
Twoje nachylenie, Boże,
nie zamyka się w słowie nachylenie.
Przekracza barierę znaczeń,
wędruje dalej, przenika głębiej,
dotyka istoty mego człowieczeństwa.
 
Twoje nachylenie jest uzdrowieniem,
uzdrawia wszystkie moje odejścia od Ciebie…
Twoje nachylenie jest ożywieniem,
ożywia moje życiowe wypalenie…
Twoje nachylenie jest wypełnieniem,
wypełnia puste miejsca we mnie…
Twoje nachylenie buduje mosty we mnie,
 roztapia lody moich uczuć,
zapuszcza korzenie we mnie…
 
Twoje nachylenie…
 
Twoje nachylenie nie wygładza zmarszczek na mojej twarzy,
nie zakrywa mojej siwizny.
Twoje nachylenie nie zmienia koloru moich oczu,
nie czyni mnie dla tego świata piękniejszym.
 
Twoje nachylenie to Prawda…
Twoje nachylenie wyzwala…
Twoje nachylenie wymaga…
 
Nachylenie, co nie boi się uklęknąć…
Nachylenie, co nieraz płakało…
Nachylenie, co karmi się Słowem…
Nachylenie, co ma swą krzyżową drogę…
 
Nachylenie, co przegląda się w Tobie…
Twoje nachylenie, Boże…
Twoje nachylenie nade mną…
 
Nachylenie bez trudu…nie jest pięknem…
Nachylenie bez krzyża…nie jest Odkupieniem…
 
Twoje nachylenie, Panie, w ciszy nadchodzących chwil,
unosi się nad moim człowieczeństwem.
……………………………………………………………………………………………..
W końcu
serce odnalazło serce
człowiek właściwą ścieżkę
droga w końcu prowadzi do domu
ręka podtrzymuje rękę
dusza nie krzyczy już o życie
bo nareszcie żyje