Skip to main content
Świadectwa

Jadzia

By 4 września, 2016No Comments

 

Życie w błogosławieństwie
„Wtedy jeden z nich, widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, padł na twarz u Jego nóg i dziękował Mu” (Łk 17:15) – to jeden z fragmentów Biblii, które towarzyszyły nam na obozie. Ja również chciałam podziękować Panu Jezusowi za ten czas. Niekiedy wydaje mi się, że nie było w moim życiu spektakularnych cudów, za które mogłabym dziękować jak uzdrowiony Samarytanin. Jednakże, jak uświadomiła mi konferencja o błogosławieństwie, Bóg woli dawać nam dobre rzeczy na co dzień, raczej niż ratować nas z opresji w chwilach zagrożenia. Do każdego podchodzi również indywidualnie – o czym mogłam przypomnieć sobie podczas jednego z kazań. Pan Jezus troszczy się o każdą owcę z osobna, w zależności od tego, jak bardzo jest mocna i jakie ma potrzeby. Na obozie doświadczyłam Jego troski poprzez życzliwość braci i sióstr. Dał mi również pracę i obdarzył Swoim pokojem. Chciałabym o tym pamiętać, gdy przyjdą chwile, kiedy będę znów potrzebowała Jego pomocy. Wierzę, że Jezus działa w życiu każdego z nas, nawet jeśli myślimy, że działa w życiu każdego oprócz nas. Wierzę, że pragnie bliskiej, intymnej więzi z każdym z nas, nawet jeśli wydaje nam się czasem, że nie jesteśmy na tyle ważni, żeby zwracać na nas uwagę.
Dziękuję Ci Jezu.